wtorek, 16 października 2012

Krótka rzecz o zupach w Hiszpanii


Zimno coraz bardziej wkrada się do Hiszpanii. W nocy już trzeba założyć kurtki i szale. Lada chwila przyjdzie moment włączenia ogrzewania i odchudzenia przy tym portfela. Przyszedł też czas kiedy wreszcie po długim lecie, ma się ochotę na ciepłą zupę. 

W Hiszpanii je się zupełnie inne zupy niż na wschodzie Europy. Nikt nie zna tu barszczu. Ani białego ani czerwonego. Obce są także - zupa ogórkowa, raczej niepopularna zupa pomidorowa. Nie ma tu kaszy ani grochu, zatem krupnik i grochówka też są egzotyką. I kapuśniak, kapuśniaku też nie uświadczysz. Najbardziej zbliżoną zupą do polskiej jest tzw. cocido czyli wywar z warzyw, ciecierzycy i mięsa. Przypomina rosół, ale jest jeszcze bardziej tłusta.  Popularne są zupy z dodatkiem wszelkiego rodzaju fasol, a jest ich tu mnóstwo. Zupy z ciecierzycą, z dziczyzną oraz z soczewicą- lentejas. 

Lentejas to właściwie nie zupa, a danie. Gęściora, przypominająca grochówę, z dodatkiem kiełbasy chorizo i kaszanki. Gdy robi się zimno, można ją zjeść prawie w każdym barze.  
A oto przepis:

LENTEJAS ( zupa z soczewicy)



Składniki: ( 2,3 porcje)

- szklanka soczewicy
- kiełbasa chorizo, można ją zastąpić inną
-kaszanka
-3,4 ziemniaki
- sól, pieprz, ostra papryka

Na wstępie powiem, że zupa nie ma zachęcającego koloru ani wyglądu, ale jest zdrowa i smaczna. Soczewicę wrzucić do garnka, wlać wody.( Soczewicy nie trzeba wcześniej namaczać.) Gotować około godziny, sprawdzić czy jest miękka, jeśli tak, dodać pokrojone ziemniaki i chorizo. Na samym końcu dodać kaszankę, żeby nie zdążyła się rozgotować, a ugotować. Doprawić i gotowe. Wielkiej filozofii w tym nie ma. Należy pamiętać, żeby nie dodawać zbyt dużo wody. Zupa ma być gęsta.

Smacznego! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz