SEN O CZTERECH KOBIETACH
Macierzyństwo
Śniło mi się, że płakałaś
a łzy były czerwone
i bardzo cierpkie w smaku,
spływały do plastikowej miski.
Za każdą twoją łzę
podaruję ci dziesięć moich,
będą słodkie jak cukrowa wata,
którą sprzedaje się czasem
pod cmentarzem
w Dniu Wszystkich Świętych.
Dom
Śniło mi się, że go zabiłaś
ostrym, czerwonym nożem
do krojenia mięsa.
Tchnienie twojej ulgi
było głośniejsze niż jego krzyk,
usłyszał to Bóg
i niebieskie sińce pod oczami
zamienił w motyle.
Odleciały do samego
piekła.
Wojna
Śniło mi się, że myłaś podłogę
szorowałaś ją
na wypadek, gdyby przyszedł ktoś
znienacka.
Wszystkie ogłupiające czynności
są lepsze niż cisza.
Otworzyłaś szafę
i poprawiłaś koszule,
na wypadek
gdyby jednak...
Ugotowałaś zupę
dla co najmniej trzech osób.
Zmieniłaś pościel
w cichej nadziei,
że nie będziesz
spać sama.
A on walczył za nieswoje ideały
I odchodził myśląc o misce
twojej, ciepłej zupy.
Wdowa
Śniło mi się, że on wrócił
w jak zwykle, dziurawych skarpetkach,
z workiem pozbieranych kamieni
zamiast kwiatów.
Trochę wychudzony,
ale uśmiechnięty.
Wyskoczyłaś na niego z pretensjami,
bo znowu nie zdjął butów
i pobrudzi dywan.
Wtedy zauważyłaś,
że on nie zostawia żadnych śladów
i nagle zrobiło się chłodno
jak w środku zimy.