Stał się cud. Esmeralda wstała z wózka i znów zaczęła
chodzić. Od poręczy do poręczy. Od ściany do ściany, ale chodzi. Chodzi, bo
wierzyła w to, że wstanie. Chodzi, bo nie ma zamiaru jeszcze umierać.
To dobry omen- pomyślałam sobie. Jeśli 99-letnia kobieta staje na nogi, to
Hiszpania też podniesie się z kryzysu. Zastój i marazm nie mogą trwać wiecznie.
Ciężko czasem w coś uwierzyć, zwłaszcza jak bombardują cię same negatywne
wiadomości. Trudno czasem zrobić coś konstruktywnego, gdy rzeczywistość bardzo
ci w tym przeszkadza i warunki nie sprzyjają, ale nigdy nie warto się poddawać.
Esmeraldo, jesteś moją wielką idolką i bardzo Cię podziwiam.
Ten tydzień zaczynam pozytywnie. Mam nadzieję, że Wy też.
moja hiszpańska babcia - Esmeralda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz