El Belén, czyli szopka, to nieodzowny element dekoracji świątecznej, w niemalże każdym hiszpańskim domu. Cieszy się większą popularnością niż choinka. Tradycyjnie w szopce znajdują się: Jezus, Maryja, Józef, pasterze, Trzej Królowie, zwierzęta, w tym przede wszystkim: muł i wół.
Katalonia i część Walencji postanowiła umieścić, w tej sielskiej scenie narodzenia pańskiego, także figurkę robiącego kupę pasterza, tzw. el caganer. To zresztą nie tylko hiszpański pomysł, srający ludek znajduje się także w szopce we Włoszech i w niektórych krajach Ameryki Południowej.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, skąd wziął się ten pomysł. Jedni twierdzą, że caganer pochodzi z XIV w. , inni mówią o wieku XVII. Pomijając kontrowersje, jakie może wzbudzać umieszczenie obok Jezusika takiej uroczej scenki rodzajowej, trzeba przyznać, że chwała Katalończykom za poczucie humoru.
Figurka absolutnie nie ma za zadanie nikogo obrażać, ani też umniejszać istoty narodzin Jezusa Chrystusa. Jest to symbol zdrowia, pomyślności i bogactwa, caganer zwraca Matce Ziemi, to co do niej należy... Postać ta, z początku, miała formę pasterza, natomiast obecnie bardzo się skomercjalizowała. Robiące kupę ludki, to także postaci ze współczesnego świata: Putin, papież, Donald Trump, Marylin Monroe. Znajdziemy wszystko, czego dusza zapragnie... I choćby ktoś się gorszył tym pomysłem, każdy przyzna, że motywy skatologiczne są nam jednak bardzo bliskie...
Fajnie dowiadywać się takich rzeczy i poznać odrobinę inną kulturę :) Pierwszy raz o tym słyszę :)
OdpowiedzUsuńWidziałam sporo włoskich i hiszpańskich szopek, ale nie zwróciłam uwagi! Dzięki!
OdpowiedzUsuńO wow!;p Trochę to "fuj", ale co tam!;p Co kraj to obyczaj!
OdpowiedzUsuńCałkowicie wpisuje się to w luz prezentowany na co dzień przez mieszkańców południa. To akurat Polacy mogliby trochę podpatrzeć.
OdpowiedzUsuńZgadza się ;)
UsuńNie znałam tego zwyczaju, ale jest tak samo zadziwiający, a nawet bardziej, jak brukselski sikający chłopiec. :)
OdpowiedzUsuńNieźle. O ile figurkę załatwiającego swoje potrzeby pasterza jestem w stanie zrozumieć, o tyle Putina już mniej ;)
OdpowiedzUsuń@bookiecik
Nigdy o tym nie słyszałem. Bardzo ciekawe. W tym roku to pewnie na topie są figurki z Gwiezdnych Wojen. Sam bym sobie kupił ;-)
OdpowiedzUsuńNiezłe, nigdy o tym nie słyszałam ;))
OdpowiedzUsuńHahaha 3CPO wymiata :D
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio figurki robiącej kupę pasterki i sikającego pasterza
OdpowiedzUsuń